Ciężkie nóżki

Chorzowianin 2009-02-10
Uśmiechnięte twarze - trener Bogusław Pietrzak i zawodnicy - zapraszają na Wielkie Derby Śląska. Tak wygląda billboard, który zobaczyć można nie tylko w Chorzowie, ale w wielu innych śląskich miastach.
Ciężkie nóżki
Akcja reklamowa przed meczem Ruch Chorzów - Górnik Zabrze (28 lutego, godz. 16.00, Stadion Śląski) ruszyła pełną parą. Billboardy rozlepiono także m.in. w Mikołowie, Bytomiu, Katowicach, Tarnowskich Górach czy Zawierciu. Ogółem 32 wielkie plakaty, które mają zachęcić kibiców do przyjścia na Wielkie Derby. Oprócz tego promocją zajęli się sami kibice - wielu z nich drukuje kartki z informacją o meczu i rozwiesza na tablicach reklamowych czy słupach. Wszystko po to, by 28 lutego na Stadionie Śląskim zasiadło 40 tysięcy miłośników futbolu żadnych wielkiego widowiska.

Na razie sprzedano ok. 1/3 biletów. Przypominamy, że wejściówki można kupować zarówno na Cichej (w dni robocze w godzinach 12.00-19.00, w soboty 10.00-16.00), jak i w internecie (na stronie kupbilet.pl) - przy czym „w sieci” można je zamawiać tylko do 14 lutego.

Już wiadomo w jakiej sile stawią się na meczu kibice gości. Ruch mimo wcześniejszych zapowiedzi, wciąż negocjował z Górnikiem pulę biletów, jaką otrzymają fani z Zabrza. Goście będą mieli za sobą 7,5-tysięczną grupę kibiców.

Wspomniane uśmiechy na twarzach trenera i piłkarzy „niebieskich” można podziwiać na plakatach. W rzeczywistości chorzowianie mieli ostatnio raczej zafrasowane miny. Dlaczego? Bo dość kiepsko wypadli w jednym z ważniejszych sprawdzianów przed rundą wiosenną - sparingu z łódzkim Widzewem. Wiosenna aura sprawiła, że mecz mógł zostać rozegrany na głównej płycie stadionu przy Cichej. Na trybunach zasiadło ponad tysiąc kibiców.
Opuszczali oni stadion rozczarowani, bo Ruch przegrał z Widzewem 0:3...

Skąd wzięła się tak wysoka porażka? Trener Bogusław Pietrzak wspominał o ciężkiej pracy, jaką zespół wykonał na zgrupowaniu w Niechorzu, ale usprawiedliwiać tym się nie chciał. - Mamy bardzo ciężkie nogi, co było widać w każdej akcji od początku meczu. Dzisiaj mieliśmy dodatkowo ciężki trening, ale to nie jest usprawiedliwienie. Jeśli ma się ciężkie nóżki, to trzeba troszeczkę pomyśleć. A my zaraz w pierwszym kwadransie wycofaliśmy się z tego, spuściliśmy głowy i daliśmy się pobić bardzo mocno - mówił Pietrzak.

Mimo to szkoleniowiec Ruchu nie załamywał rąk. - Na zgrupowaniu w Niechorzu mecze nie wyglądały aż tak źle, jak ten. Trzeba wyciągnąć wnioski i z optymizmem patrzeć w przyszłość - stwierdził. A bramkarz „niebieskich” Krzysztof Pilarz dodał: - Błędy zawsze będą się zdarzały, ale na szczęście teraz można jeszcze wybaczyć.

W składzie Ruchu nie zobaczyliśmy już Macieja Scherfchena. Doświadczony pomocnik rozmawiał na temat nowych warunków kontraktu (czytaj: jego obniżenia) z dyrektorem sportowym Mirosławem Mosórem, ale obie strony nie doszły do porozumienia. „Szeryf” rozstał się więc z Ruchem, a następnie podpisał kontrakt z gdyńską Arką.

11 lutego nasz zespół wylatuje na drugie zgrupowanie, do Turcji. W tamtejszej Alanyi rozegra cztery sparingi: z Duklą Bańska Bystrzyca, amatorami Austrii Wiedeń, Dinamem Bukareszt oraz... zespołem z Uzbekistanu, Neftchi Fargona. (f)

Zobacz relację ze sparingu Chorzowianin.tv:

(mf)

Reklama:

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.