Długa rozmowa w szatni
Chorzowianin 2009-06-24
Dwudziestu siedmiu piłkarzy stawiło się na pierwszym treningu Ruchu Chorzów po urlopach. Zabrakło tylko Macieja Mizgajskiego, Matko Perdijicia i Marcina Zająca. Z kadrą ćwiczyli Marcin Sobczak i Daniel Feruga, dwaj nowi, ale dobrze znani kibicom Ruchu, piłkarze.
Trening piłkarzy Ruchu rozpoczął się z dużym opóźnieniem, bo długo w szatni z piłkarzami rozmawiali Mariusz Klimek, właściciel Ruchu Chorzów i Janusz Paterman (przymierzany do roli nowego prezesa klubu, a może nawet właściciela). Nikt nie chciał zdradzić, co powiedział piłkarzom właściciel, który już oficjalnie przyznaje, że chce sprzedać swoje udziały w klubie. J. Paterman zapewniał piłkarzy, że do końca lipca wszelkie zaległości finansowe zostaną im wypłacone. – Na razie otrzymaliśmy zapewnienie od działaczy, że w najbliższym czasie uregulują należności. Chcielibyśmy grać jesienią w podobnym składzie, ale jeśli nadarzą się dobre oferty, klub pewnie sprzeda kilku zawodników – relacjonował wychodząc z szatni Grzegorz Baran.
Bardzo prawdopodobne, że z Ruchu odejdzie Maciej Sadlok. Młody stoper „niebieskich” ma trzy oferty z najlepszych klubów Ekstraklasy (Legii, Polonii i Lecha). – Rozmowy transferowe dopiero nabierają tempa. Pewnie pod koniec tygodnia będziemy wiedzieli więcej – stwierdził Mirosław Mosór.
Nieoficjalnie mówi się, że sprzedaż Sadloka jest już przesądzona. Pieniądze z transferu pomogłyby klubowi uzyskać płynność finansową. Klub szuka nowego obrońcy. Już w sobotę na testach w Chorzowie ma się pojawić nowy stoper. Dyrektor klubu nie chciał zdradzać o kogo chodzi. Wiadomo, że działacze czekają na przyjazd piłkarzy z Francji i Austrii.
W zajęciach uczestniczył Remigiusz Jezierski, któremu kontrakt wygasa z końcem czerwca i nie zostanie przedłużony. W tym samym czasie ma się wyjaśnić, jaka przyszłość czeka Ireneusza Adamskiego i Wojciecha Grzyba, kapitana drużyny, ulubieńca chorzowskich fanów, którzy jeszcze nie podpisali nowych kontraktów.
Póki co tylko jedna konkretna oferta wpłynęła do klubu z Lechii Gdańsk. Klub z Trójmiasta jest zainteresowany pozyskaniem Tomasza Brzyskiego, który w trakcie sezonu wyróżniał się niemal perfekcyjnie wykonywanymi stałymi fragmentami gry.
Pewne jest, że skład Ruchu zasili dwóch piłkarzy, którzy również wzięli udział w poniedziałkowym treningu. To Marcin Sobczak i Daniel Feruga. Pierwszy jest doskonale znany kibicom „niebieskich”. W ubiegłym sezonie strzelił dla Ruchu najwięcej bramek, mimo że całą rundę wiosenną spędził na wypożyczeniu w Bełchatowie. Drugi zawodnik to też były piłkarz Ruchu. Wiosną grał w GKS-ie Jastrzębie.
Niebiescy najbliższy tydzień spędzą na zajęciach w Chorzowie. W poniedziałek wyjadą na zgrupowanie do Wisły. W Beskidach rozegrają dwa sparingi (z Tatranem Presom i Sandecją Nowy Sącz). Od 9 do 31 lipca znów będą trenować w Chorzowie. Mecze kontrolne zagrają z Widzewem (11 lipca), Jagiellonią
(15) i Odrą Wodzisław (18).
*
Tymczasem w niedzielę na stadionie GKS-u Tychy karierę piłkarską zakończył Radosław Gilewicz, który w sezonie 1992/1993 strzelił dla Ruchu 15 bramek.
Obecnie współpracuje z Ruchem Chorzów w roli menedżera.
Za grę w zespole niebieskich podziękowali piłkarzowi kibice Ruchu. Podczas tyskiego benefisu przekazali piłkarzowi pamiątkową tabliczkę, na której zostało wyryte zdanie „Dla Radosława Gilewicza w podziękowaniu za znakomitą grę, efektowne bramki i godne reprezentowanie barw Klubu w sezonie 1992/93. Kibice Ruchu Chorzów”.
Bardzo prawdopodobne, że z Ruchu odejdzie Maciej Sadlok. Młody stoper „niebieskich” ma trzy oferty z najlepszych klubów Ekstraklasy (Legii, Polonii i Lecha). – Rozmowy transferowe dopiero nabierają tempa. Pewnie pod koniec tygodnia będziemy wiedzieli więcej – stwierdził Mirosław Mosór.
Nieoficjalnie mówi się, że sprzedaż Sadloka jest już przesądzona. Pieniądze z transferu pomogłyby klubowi uzyskać płynność finansową. Klub szuka nowego obrońcy. Już w sobotę na testach w Chorzowie ma się pojawić nowy stoper. Dyrektor klubu nie chciał zdradzać o kogo chodzi. Wiadomo, że działacze czekają na przyjazd piłkarzy z Francji i Austrii.
W zajęciach uczestniczył Remigiusz Jezierski, któremu kontrakt wygasa z końcem czerwca i nie zostanie przedłużony. W tym samym czasie ma się wyjaśnić, jaka przyszłość czeka Ireneusza Adamskiego i Wojciecha Grzyba, kapitana drużyny, ulubieńca chorzowskich fanów, którzy jeszcze nie podpisali nowych kontraktów.
Póki co tylko jedna konkretna oferta wpłynęła do klubu z Lechii Gdańsk. Klub z Trójmiasta jest zainteresowany pozyskaniem Tomasza Brzyskiego, który w trakcie sezonu wyróżniał się niemal perfekcyjnie wykonywanymi stałymi fragmentami gry.
Pewne jest, że skład Ruchu zasili dwóch piłkarzy, którzy również wzięli udział w poniedziałkowym treningu. To Marcin Sobczak i Daniel Feruga. Pierwszy jest doskonale znany kibicom „niebieskich”. W ubiegłym sezonie strzelił dla Ruchu najwięcej bramek, mimo że całą rundę wiosenną spędził na wypożyczeniu w Bełchatowie. Drugi zawodnik to też były piłkarz Ruchu. Wiosną grał w GKS-ie Jastrzębie.
Niebiescy najbliższy tydzień spędzą na zajęciach w Chorzowie. W poniedziałek wyjadą na zgrupowanie do Wisły. W Beskidach rozegrają dwa sparingi (z Tatranem Presom i Sandecją Nowy Sącz). Od 9 do 31 lipca znów będą trenować w Chorzowie. Mecze kontrolne zagrają z Widzewem (11 lipca), Jagiellonią
(15) i Odrą Wodzisław (18).
*
Tymczasem w niedzielę na stadionie GKS-u Tychy karierę piłkarską zakończył Radosław Gilewicz, który w sezonie 1992/1993 strzelił dla Ruchu 15 bramek.
Obecnie współpracuje z Ruchem Chorzów w roli menedżera.
Za grę w zespole niebieskich podziękowali piłkarzowi kibice Ruchu. Podczas tyskiego benefisu przekazali piłkarzowi pamiątkową tabliczkę, na której zostało wyryte zdanie „Dla Radosława Gilewicza w podziękowaniu za znakomitą grę, efektowne bramki i godne reprezentowanie barw Klubu w sezonie 1992/93. Kibice Ruchu Chorzów”.
(pam)
Reklama: