Ruch na fali! Znów ograł Cracovię

Podobno nic w życiu dwa razy się nie zdarza. W futbolu także nie. A jednak! Marek Zieńczuk po raz drugi w ciągu 11 dni poprowadził Ruch do zwycięstwa z "Pasami". W pucharze strzelił jedyną bramkę, dziś - w Ekstraklasie - popisał się dwiema asystami.

Chorzowianie spodziewali się dużo cięższej przeprawy w porównaniu do meczu pucharowego. Wówczas goście wystawili mocno rezerwowy skład. Teraz grał "pierwszy garnitur" i... przed przerwą kilka razy zagroził bramce "Niebieskich".

Zwłaszcza po stałych fragmentach gry. Centrował Suworow, a na bramkę gospodarzy główkowali: van der Biezen, Nykiel (dobrze znany kibicom Ruchu) oraz Puzigaca. Dwukrotnie świetnie interweniował Pesković, za trzecim razem strzał zawodnika Cracovii był niecelny.

Ruch nie pozostawał dłużny - najbliżej szczęścia był Lisowski. Po główce pomocnika Ruchu piłka odbiła się od słupka.

Na bramki trzeba było poczekać do II połowy. W roli głównej wystąpił Zieńczuk. W 62. minucie na prawej stronie świetnym krzyżowym podaniem wypatrzył go Marek Szyndrowski. "Zieniu" następnie posłał piłkę wzdłuż bramki. Arkadiusz Piech miał tylko dołożyć nogę, ale... uprzedził go obrońca Cracovii Łukasz Nawotczyński.

Zobacz bramkę na 1:0

Wynik meczu ustalił Paweł Abbott. Znów z prawej strony centrował Zieńczuk, a napastnik Ruchu ze spokojem umieścił piłkę w siatce.

Zobacz bramkę Abbotta

Niewiele brakowało, by Zieńczuk zaliczył "hat-trick asyst". W końcówce jeszcze raz wyłożył koledze piłkę jak na tacy. Maciej Jankowski jednak spudłował.

14. kolejka T-Mobile Ekstraklasy
Ruch Chorzów - Cracovia 2:0 (0:0)
Bramka: Nawotczyński (62. samobójcza), Abbott (84).
Żółte kartki: Szyndrowski, Piech - Bartczak, Nawotczyński, Puzigaca, van der Biezen.
Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 3800.
Ruch: Pesković - Burliga, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski - Zieńczuk, Lisowski, Malinowski, Janoszka (90+2. Smektała) - Abbott (86. Jankowski), Piech.
Cracovia: Kaczmarek - Nykiel (80. Żytko), Nawotczyński, Hosek, Puzigaca - Struna, Bartczak, Szeliga (77. Dudzic) - Suworow (61. Visnakovs), van der Biezen, Ntibazonkiza.