Błogosławieństwo z Afryki
Chorzowianin 2011-03-10
|
Komentarzy: 0
„Mungu Awabariki czyli proboszcza zapiski z Tanzanii” to książka ks. Emanuela Pietrygi. Można w niej przeczytać relację z pobytu w Afryce.

Ks. Emanuel Pietryga spowiada mieszkankę Tanzanii | foto: Renata Kazak
Ks. Emanuel Pietryga spędził w Afryce raptem trzy tygodnie, ale to wystarczyło mu, żeby wydać sto stron barwnego tekstu opisującego działalność misji w Tanzanii. W Bugisi przebywa Jolanta Kazak, chorzowianka, która uczy tamtejsze dzieci matematyki.
Książka to zbiór zapisków, które kapłan notował na bieżąco podczas pobytu na czarnym lądzie. Fragmenty można przeczytać na blogu. - Od pierwszego „odcinka” zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. Barwny opis, lekki język, dowcip, autoironia, ewidentna fascynacja nowo poznawaną kulturą, przyrodą, konkretnymi ludźmi. Jednocześnie zmaganie się z niewygodami, słabością własnego ciała, malarią (w opisie znajdziemy sugestie, że to zwykły udar słoneczny), ukąszeniem przez jakieś jadowite „stworzenie boże” pokazują autora w całym człowieczeństwie – tak o zapiskach proboszcza we wstępie pisze Aleksandra Kurek.
O odwiedzinach afrykańskiej misji kapłan myślał odkąd tylko chorzowska misjonarka wybrała się do Afryki. - Nie miałem żadnych obaw przed czarnym lądem. Byłem ciekaw, jak ludzie tam żyją – mówi. Ksiądz jest przekonany, że nawet stosunkowo krotki pobyt w Afryce może zmienić człowieka. O tym, w jaki sposób, można przeczytać w publikacji.
Książka została wydana przez parafię św. Jadwigi wspólnie z Agencją Mediów Lokalnych mediaL, wydawcą portalu Chorzowianin.pl. Można ją kupić w parafii św. Jadwigi za 20 zł. Jak zapewnia autor książki, całkowity dochód ze sprzedaży zostanie przeznaczony na działalność Stowarzyszenia Misji Afrykańskiej, który między innymi nadzoruje pracą ośrodka misyjnego w Bugisi.
Czytaj też:
Chorzowianka w Togo
Książka to zbiór zapisków, które kapłan notował na bieżąco podczas pobytu na czarnym lądzie. Fragmenty można przeczytać na blogu. - Od pierwszego „odcinka” zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. Barwny opis, lekki język, dowcip, autoironia, ewidentna fascynacja nowo poznawaną kulturą, przyrodą, konkretnymi ludźmi. Jednocześnie zmaganie się z niewygodami, słabością własnego ciała, malarią (w opisie znajdziemy sugestie, że to zwykły udar słoneczny), ukąszeniem przez jakieś jadowite „stworzenie boże” pokazują autora w całym człowieczeństwie – tak o zapiskach proboszcza we wstępie pisze Aleksandra Kurek.
O odwiedzinach afrykańskiej misji kapłan myślał odkąd tylko chorzowska misjonarka wybrała się do Afryki. - Nie miałem żadnych obaw przed czarnym lądem. Byłem ciekaw, jak ludzie tam żyją – mówi. Ksiądz jest przekonany, że nawet stosunkowo krotki pobyt w Afryce może zmienić człowieka. O tym, w jaki sposób, można przeczytać w publikacji.
Książka została wydana przez parafię św. Jadwigi wspólnie z Agencją Mediów Lokalnych mediaL, wydawcą portalu Chorzowianin.pl. Można ją kupić w parafii św. Jadwigi za 20 zł. Jak zapewnia autor książki, całkowity dochód ze sprzedaży zostanie przeznaczony na działalność Stowarzyszenia Misji Afrykańskiej, który między innymi nadzoruje pracą ośrodka misyjnego w Bugisi.

Czytaj też:
Chorzowianka w Togo
(p)
Reklama:
Dyskusja: