Po pięciu latach wrócili na scenę. Co dalej z PIN-em?

PIN wystąpił podczas ostatkowego koncertu w Operze Krakowskiej. | fot. facebook.com/PIN
Andrzej Lampert, po zawieszeniu działalności zespołu w 2013 roku, związał się z Operą Krakowską, gdzie do dziś jest solistą. Jednak podczas koncertu ostatkowego, pochodzący z Chorzowa tenor, wystąpił też z kolegami z PIN-u. W ten sposób PIN pojawił się na scenie po ponad pięciu latach.
– Zagraliśmy nasze znane piosenki, lecz nie tymi teraz żyjemy. Przygotowujemy nowy album, który będzie efektem naszej dotychczasowej drogi oraz obecnych muzycznych fascynacji i doznań. Jest pewna siła, która od jakiegoś czasu kazała nam się spotykać i poruszać tę materię złożoną z dźwięków i słów, nie dawała nam spokoju, ale widocznie "tak miało być" – czytamy na facebookowym fanpage'u PIN-u.
Komentując wpis, fani chorzowskiej grupy nie kryli zadowolenia, entuzjastycznie reagując na powrót idoli.
– Po 5 latach oczekiwania w końcu marzenie się spełniło. Dziękuję chłopaki! – pisze Paulina Buchwald. Wioletta Bielach dodaje: Cudnie. Nie pozwólcie czekać za długo ma nowe koncerty i piosenki. Pozdrawiam ciepło!
PIN to założony przez wokalistę Andrzeja Lamperta, gitarzystę Sebastiana Kowola i klawiszowca Aleksandra Woźniaka zespół soft-rockowy. Skład grupy uzupełniają basista Erwin Rudy i perkusista Adam "Leon" Jendrzyk. Popularność przyniósł im singiel "Bo to co dla mnie" z płyty 0001, wydanej w 2005 roku. Zespół ma na swoim koncie trzy albumy studyjne. W styczniu 2013 roku zawiesił działalność.
Reklama:
Dyskusja: