Ruch bliżej finału Pucharu Polski! Znów wygrał z Wisłą

Chorzowianin 2012-04-03 | Komentarzy: 3
Nie udało się wprawdzie zagrać „na zero” w tyłach, ale za to aż trzy razy zawodnicy „Niebieskich” pokonywali Sergieja Pareikę. Rewanż - 10 kwietnia - zdecyduje o tym, kto wystąpi w finale.
Ruch bliżej finału Pucharu Polski! Znów wygrał z Wisłą

Tak padła bramka na 1:0. Arkadiusz Piech był za szybki dla obrońców Wisły | Fot. Paweł Mikołajczyk

Dziewięć dni temu, 25 marca, Ruch w pełni zasłużenie pokonał krakowską Wisłę w spotkaniu Ekstraklasy. Tak się złożyło, że krótko po zakończeniu tamtego spotkania przeprowadzono losowanie półfinałów Pucharu Polski. Drużyny z Chorzowa i Krakowa trafiły na siebie.

Dlatego też dziś „Biała Gwiazda” ponownie zawitała na Cichą. Trener Michał Probierz nie mógł zabrać kilku zawodników, których wyeliminowały kontuzje: Osmana Chaveza, Gordana Bunozę (ta dwójka tworzyła parę stoperów w marcowym spotkaniu ligowym), a także Marko Jovanovicia. Szansę dostali młodzi zawodnicy: Michał Czekaj i Daniel Brud.

Ruch przystąpił do spotkania w składzie niemal optymalnym. Zabrakło jedynie Gabora Straki (zastąpił go Paweł Lisowski). Natomiast występ Łukasza Burligi był już wcześniej wykluczony, z uwagi na klauzulę w umowie wypożyczenia piłkarza (z Wisły do Ruchu).

Z zapowiedzi trenera Waldemara Fornalika można było wysnuć następujący wniosek: Ruch położy nacisk przede wszystkim na zero po stronie strat. - W pucharowych meczach każda bramka ma swoją wagę, a gole zdobywane na wyjazdach wręcz liczą się podwójnie. Zobaczymy też, co wiślacy nam zaproponują, niemniej będzie to na pewno inny mecz od tego ligowego - mówił Fornalik.

To się potwierdziło. O ile w spotkaniu T-Mobile Ekstraklasy wiślacy nie byli w stanie zagrozić świetnie wówczas dysponowanym „Niebieskim”, o tyle dziś od początku przeszli do ofensywy. Genkow główkował na bramkę Perdijicia w 6. minucie - niecelnie. Następnie groźnie z dystansu „huknął” Garguła. Chorwacki golkiper Ruchu spisał się jednak doskonale.

Ruch długo nie potrafił stworzyć dogodnej okazji, ale... gdy w końcu to zrobił, padł gol! Jankowski zagrał w tempo do Piecha, ten oszukał Diaza, po czym ze spokojem - w sytuacji sam na sam - posłał piłkę między nogami Pareiki.

Zobacz bramkę Piecha


Puchar jest nasz, bo puchar nam się należy! Nie damy nikomu, nikomu nie damy, bo puchar nam się należy - zaintonowali kibice na Cichej.

Chwilę później mogło być 2:0, gdy Piech urwał się obrońcom Wisły, dośrodkował w pole karne, a tam Zieńczuk powinien dopełnić formalności. Przeniósł jednak piłkę nad bramką. Za to w doliczonym czasie gry świetną okazję zmarnowali krakowianie. Nunez, będąc kilka metrów od bramki, został zastopowany przez Perdijicia.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Wisły. Precyzyjną centrę Ilieva zamienił na gola Genkow. Bułgar wyskoczył wyżej od Grodzickiego i piękną główką nie dał szans Perdijiciowi.

Zobacz trafienie na 1:1


1:1 był wynikiem, który z pewnością nie zadowalał „Niebieskich”. Ruszyli więc do ataku. Jankowski - w polu karnym - był pociągany za rękę przez Diaza, ale sędzia nie odważył się podyktować karnego.

Nasz zespół dopiął jednak swego. Trafił dwukrotnie! Bramkę na 2:1 strzelił Marek Szyndrowski, główkując do siatki po idealnym dośrodkowaniu Zieńczuka.

Oto gol Szyndrowskiego


A za moment publiczność po raz kolejny krzyknęła „karny”, tym razem jednak sędzia przewinienie odgwizdał (po starciu Jaliensa z Grodzickim). Jedenastkę wykonywał nie „Grodek” (jak w meczu ligowym z udziałem tych zespołów), nie Zieńczuk (strzelał m.in. w ekstraklasie z Koroną), lecz Paweł Abbott. Zmylił Pareikę i podwyższył na 3:1.

Zobacz rzut karny Abbotta

Wprawdzie nie udało się zagrać „na zero” w tyłach, ale „Niebiescy” zabierają na rewanż do Krakowa niezłą zaliczkę. 10 kwietnia będą mogli nawet przegrać różnicą jednej bramki, a i tak wystąpią w finale. Ten zaś zaplanowano na 24 kwietnia - w Kielcach. W drugiej parze rywalizują: Arka Gdynia i Legia Warszawa.

Powiedzieli po meczu
Michał Probierz (trener Wisły):
Wyrównaliśmy, wydawało się, że będziemy kontrolować spotkanie, ale straciliśmy bramki po dwóch stałych fragmentach gry. Widać, że to siła Ruchu. Zieńczuk umie dośrodkować w punkt. Trzeba przyjąć porażkę z honorem, ale jest jeszcze rewanż. Nie poddajemy się, zrobimy wszystko by odrobić te straty.

Waldemar Fornalik (trener Ruchu):
"Do przerwy" jest 3:1, jedziemy na rewanż z zaliczką, ale losy dwumeczu nie są przesądzone. To był ciekawy mecz, cieszę się, że drużyna zareagowała po stracie bramki dobrze. 3:1 do jest i dużo, i mało... Na razie zamykamy rozdział pierwszego meczu PP, zaczynamy powoli myśleć o Legii Warszawa.

Półfinał Pucharu Polski - pierwszy mecz
Ruch Chorzów - Wisła Kraków 3:1 (0:0)
Bramki:
Piech (39), Szyndrowski (68), Abbott (75. karny) - Genkow (49).
Żółte kartki: Malinowski, Djokić, Grodzicki, Niedzielan - Wilk, Jaliens.
Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 5500.
Ruch: Perdijić - Djokić, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski - Zieńczuk, Malinowski, Lisowski, Janoszka (63. Smektała) - Jankowski (60. Abbott), Piech.
Wisła: Pareiko - Lamey, Diaz, Czekaj (48. Jaliens), Nunez - Brud, Wilk (72. Jirsak) - Garguła, Iliev (64. Małecki), Melikson - Genkow.
(fab)

Reklama:

Dyskusja:

~pyk

IP: 83.15.*.*

2012-04-04 07:57:48

Ruch Ruch HKS!!!

~dariusz Olejniczak

IP: 80.238.*.*

2012-04-04 08:43:14

RUCH CHORZÓW (gratulacje) > HKS RUCH ..i tu "H" (HUTNICZY)w sytuacji jak panuje w resztkach HUTY BATORY, gdzie tylko mamona kapitalisty, a nie ludzie są ważni pokazuje jak gospodarka RABUNKOWA w naszym CHORZOWIE zbankrutowała! Te "prywatyzacje" faktycznie likwidacje wszystkiego co państwowe chyba miało 1 cel zlikwidować związki zawodowe, bo była to prawdziwa siła. Teraz nędza dla rodzin hutników i szantaż: głodowa wypłata lub bruk... SMUTNA PRAWDA...

~dariusz Olejniczak

IP: 80.238.*.*

2012-04-11 09:08:53

RUCH RUCH HKS! Dziękujemy za mecz w Krakowie! PUCHAR dla CHORZOWA! No to teraz legia dostanie szmary...Pozdrawiam.

Polityka plików "cookie"

Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie. Więcej informacji można znaleźć w polityce prywatności.