Strzykawki w bunkrze przeciwlotniczym? To przeszłość.

Do niedawna Magazyn Odpadów Medycznych szpitala znajdował się w pomieszczeniach po starym bunkrze przeciwlotniczym. Pomieszczenia nie spełniały wymogów i zgoda na ich wykorzystywanie była wydana doraźnie. Inwestycja kosztowała ponad 90 tys. zł. i trwała rok.
- Podjęliśmy rok temu decyzję o stworzeniu nowoczesnego miejsca, w którym te jednostki mogłyby funkcjonować. Tym bardziej, że są ważne dla pracy szpitala. Strzykawki, igły, materiały wykorzystywane w czasie zabiegów, które nieodpowiednio składowane tworzą zagrożenie epidemiologiczne - mówi Jerzy Szafranowicz, dyrektor Zespołu Szpitali MIejskich.
W nowym budynku rozpoczął już pracę zespół zajmujący się Magazynem Centralnym i Archiwum Centralnym.
- Magazyn nie spełniał między innymi norm ochrony przeciwpożarowej, a w dawnych pomieszczeniach archiwum były przeciążone stropy – wyjaśnia Tadeusz Szaton, zastępca dyrektora szpitala ds. eksploatacyjno-technicznych.
W magazynie trzymane są materiały niezbędne do codziennej pracy szpitala (np. środki czystości). Niebagatelną rolę odgrywa archiwum.
- Zgodnie z przepisami kartoteki pacjentów musimy archiwizować przez dziesięć lat, historie chorób dwadzieścia lat, a księgi główne aż pięćdziesiąt lat. Na to wszystko potrzebne jest miejsce – dodaje Szafranowicz.
Reklama:
Dyskusja: