Co z lokatorami budynków na 3 Maja

– Budowałem ten dom. Od 60 lat tu mieszkam. Nie chcę się wyprowadzać. Jest mi tu dobrze – mówi Piotr Reguła, 85-letni lokator jednej z kamienic.

O wyburzeniach mieszkańcy dowiedzieli się przez przypadek. Zamieszanie powstało po informacji jaką dostał właściciel tartaku przy numerze 96. We wrześniu bieżącego roku wnioskował o wykupienie terenu, na którym pracuje od 24 lat. Dotychczas dzierżawił go od miasta.

W odpowiedzi Urząd Miasta napisał:

„Miasto aktualnie podjęło działanie zmierzające do wykwaterowania lokatorów z budynków mieszkalnych usytuowanych przy 3 Maja 94-100, a następnie ich wyburzenia.”

Dla mieszkańców to był szok. Próbowali się czegoś dowiedzieć.

– Dopiero co remontowali nam kamienicę 94, a teraz chcą ją burzyć? – dziwiła się Katarzyna Porębska. Od kilkudziesięciu lat w kamienicy mieszkają jej rodzice.

Sprawa nabrała tempa w połowie listopada, kiedy do skrzynek pocztowych mieszkańców trafiło pismo z Urzędu Miasta o tym, że jeden z budynków będzie wyburzony.

Lokatorzy potwierdzili to w magistracie. Dowiedzieli się też, że teren ma być przeznaczony do sprzedaży.

Mariusz Kściuczyk, dyrektor zakładu komunalnego PGM przyznaje, że zamieszanie wokół budynku nie powinno mieć miejsca. – Budynki te muszą zostać wyburzone ze względu na ich zły stan techniczny. Nie zostawimy ludzi bez mieszkań. Pomożemy chorzowianom w dopełnieniu wszelkich formalności. Będziemy robić wszystko, aby standard zaproponowanych mieszkań im odpowiadał. To jednak nie jest kwestia miesiąca czy dwóch, ale być może nawet roku – przyznaje dyrektor. 

Dodaje, że w najbliższą środę odbędzie się spotkanie z mieszkańcami ul. 3 Maja, podczas którego wszystko zostanie wyjaśnione. 

Przedstawiciele lokatorów poprosili radnego o pomoc w wyjaśnieniu sprawy. Trafili na Jacka Nowaka z klubu radnych PiS. Ten dowiedział się, że uzyskany teren przeznaczony będzie nadal pod budownictwo mieszkaniowe.

- W tym miejscu mają powstać nowe mieszkania. Nie zdecydowano jeszcze, czy powstaną tam budynki komunalne, czy też teren zostanie sprzedany deweloperowi. Dostałem zapewnienie ze strony zastępcy prezydenta Wiesława Raczyńskiego, że miasto będzie proponowało mieszkania w standardzie nie gorszym niż ten, w jakim lokatorzy mieszkali dotychczas. Zasada ta będzie utrzymywana nawet w przypadku, gdy ktoś bez zgody PGM-u samowolnie podniósł standard, na przykład montując ubikację. Każdy lokal ma być rozpatrywany indywidualnie. Zgodnie z przepisami miasto pomoże także w przeprowadzkach. Mieszkańcy nie muszą się martwić o techniczne i finansowe aspekty tej kwestii – wyjaśnia radny J. Nowak.

Krzysztof Karaś, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Chorzowie, przyznaje, że po tym, jak w maju zawaliła się ściana kamienicy przy ul. Powstańców, uruchomiono procedurę sprawdzania wszystkich wiekowych budynków w mieście.

Zobacz też: Zawalona kamienica. Mieszkańcy ewakuowani.

– W większości są to budynki mające ponad sto lat. Ekonomiczniej dla miasta jest wyburzyć budynki niż je gruntownie remontować – przyznaje rzecznik urzędu.